Opublikowano . Powiat ostrowski | Sport | Piłka nożna


MKS Małkinia. Zawistowski: Kopyta płoną

O godz. 14:00 pierwszy gwizdek w spotkaniu MKS-u Małkinia z ULKS-em Gołąbek. Gospodarze plasują się na ostatnim miejscu w Klasie Okręgowej. Zespół został wzmocniony i chce uchronić się przed degradacją. Czy się uda?

2025/03/zawistowski-2-jpeg_67cd6f40cba08

ROZMOWA z Michałem Zawistowskim, zawodnikiem MKS-u Małkinia
Kopyta płoną
Jesteście gotowi na inaugurację rundy?
- Jesteśmy w pełnej gotowości, cała drużyna nie może doczekać się niedzielnego meczu. Przepracowaliśmy okres przygotowawczy bardzo dobrze, daliśmy z siebie 100% i jestem pewny, że tanio skóry nie sprzedamy!

Czuć już napięcie przed pierwszym gwizdkiem?
- Oj tak! Widać po każdym z chłopaków, że mają ogromny głód gry. Wszyscy czekamy na ten pierwszy gwizdek. Każdy jest nastawiony pozytywnie i aż nas nosi! Kopyta płoną!

Czy MKS w tej rundzie będzie silniejszy niż jesienią?
- Zdecydowanie. Do zespołu wrócili wszyscy, którzy mieli wrócić. To właściwie „stary-nowy” MKS, bo jeszcze niedawno graliśmy razem. Mamy doświadczenie i świetnie się rozumiemy, co powinno dać efekty na boisku.

Sytuacja w tabeli nie wygląda najlepiej. Macie sporo do nadrobienia?
- To prawda, nasza pozycja w tabeli nie jest najlepsza, ale to nas nie załamuje. Od nowego zarządu, przez sztab, po drużynę – wszyscy pracujemy na to, by się odbić. Jest dużo do zrobienia, ale jeśli utrzymamy obecne zaangażowanie, to jestem spokojny o tę rundę.

Czy kibice mogą liczyć na Twoje gole?
- Czy „Zawias” będzie strzelał? (śmiech) Dla mnie najważniejsze jest dobro drużyny i poprawa sytuacji w tabeli. Oczywiście jestem głodny bramek i mam swoje indywidualne cele, ale nie będę ich zdradzał. Jedno mogę obiecać – postaram się dać kibicom to, co lubią, czyli gole! Czuję się w dobrej formie i wiem, że koledzy z drużyny stworzą mi wiele okazji. Moim zadaniem jest je wykorzystać.

Na inaugurację czeka was trudny mecz z wiceliderem. Jak oceniasz rywala?
- Drużyna z Gołąbka to mocny zespół, który celuje w awans. Ich wyniki w sparingach pokazują, że są dobrze przygotowani. Ale my nie zamierzamy im ułatwiać zadania. Wychodzimy z jednym celem – zdobyć trzy punkty. Jeśli uda nam się pokonać wicelidera, to podbudujemy morale i nabierzemy pewności siebie. Wierzę w siebie i w chłopaków, damy radę!

Wasze opinie

Mks   11:47, 09.03.2025

Z kopytem to się nadaje do coco jambo

Dodaj komentarz



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.

Reklama