Piłkarze z Ostrowi Mazowieckiej będą musieli poczekać na pierwszy mecz o punkty w tym roku.
- Otrzymaliśmy informację, że z powodów braków kadrowych zespół z Różana nie pojawi się na inaugurującym rundę spotkaniu. Jesteśmy zasmuceni tą informacją, że na pierwszy mecz trzeba będzie nam poczekać jeszcze tydzień. Każdy kto trenował i przechodził okres przygotowawczy zimowy wie, że jest to bardzo długi czas bez oficjalnych spotkań i chce się jak najszybciej poczuć znów zapach murawy - mówi Dawid Wilczewski.
Zawodnik Ostrovii przyznaje, że udało się szybko znaleźć sparingpartnera na sobotę żeby podtrzymać formę. - Już w kolejny weekend bardzo trudny wyjazd do Szydłowa, gdzie zawsze gra się bardzo ciężko. Smuci trochę obecna sytuacja ze względu na brak boiska do treningu. Póki co w Ostrowi nie otrzymaliśmy zezwolenia na wejście na główną płytę boiska, spowodowane jest to tym, że wciąż jest bardzo grząsko - dodaje.
Na szczęście zapowiadane się ocieplenie. - Mam nadzieję, że boisko obeschnie i będzie nadawało się do użytkowania. Z kolei nowe boisko że sztuczna nawierzchnią nie zostało jeszcze oddane do użytku, także pozostają nam na tę chwilę wynajem boisk w ościennych miastach - kończy 39-latek.