Ostrovia. Wilczewski: Mamy szpital, ale powalczymy

O godz. 15:30 piłkarze Ostrovii zmierzą się z Wkrą Bieżuń. Nasi wystąpią poważnie osłabieni.

2024/04/wilczewski-jpg_660d3470e20aa

- Przed nami bardzo trudny przeciwnik. Z zespołem z Bieżunia mierzyliśmy się wiele razy. Pamiętam jeszcze spotkania w czwartej lidze, jak również w obecnej Klasie Okręgowej. Mecze były zawsze zacięte i wyrównane. Ciężko jednoznacznie wskazać faworyta. Oni są wyżej w tabeli, ale my gramy u siebie, co powinno być naszym atutem - mówi Dawid Wilczewski.

Zawodnik Ostrovii podkreśla, iż skład będzie mocno okrojony. - Zabraknie czterech zawodników z Ukrainy. Jeden z nich - Ivan Manuliak doznał bardzo poważnej kontuzji barku i czeka go operacja oraz bardzo długi okres rekonwalescencji. Życzę mu dużo zdrowia, bo nie ma nic gorszego w sporcie niż kontuzje. Wiem coś o tym - dodaje.

Wilczewski od dawna gra z kontuzją kolana. - W moim przypadku kolejne operacje rekonstrukcji więzadeł nie przyniosą już zamierzonego efektu. Pozostaje mi tylko endoproteza, ale to za kilka lat. Poza tym nie będzie jeszcze trzech innych  zawodników. Łącznie nie będziemy mogli zagrać bez siedmiu graczy, ale dopóki piłka jest w grze, wszystko jest możliwe - kończy.

Dodaj komentarz



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.