Opublikowano . Ostrów Mazowiecka | Aktualności | Wiadomości z miasta


Gorąca dyskusja o zimnej wodzie

Wiele gorzkich słów padło podczas ostatniej sesji rady miasta, na której dyskutowano o drastycznych podwyżkach cen wody w Ostrowi Mazowieckiej. Odpowiedzialnością za obecną sytuację obwiniano się nawzajem. Przypomnijmy, że od 2 września br. cena za 1 m sz. wody wynosi 5.05 zł. Wcześniej mieszkańcy płacili 3.23 zł, co oznacza wzrost o ponad 56 proc.

2024/10/prezes-zgk-w-ostrowi-mazowieckiej-fot-ostrowmaz24-jpg_67038f73616e1

Główne zarzuty ze strony rządzących odnosiły się do decyzji poprzednich władz oraz sposobu finansowania budowy stacji uzdatniania wody.

- Dlaczego mamy podniesioną stawkę wody? Może mieszkańcy rzeczywiście powinni usłyszeć, jak to wygląda. Taryfę na wodę ustala odgórnie instytucja Wody Polskie. Wody Polskie podniosły ceny wody dla naszych mieszkańców o 50 proc., ponieważ wybudowano stację uzdatniania wody, która została wliczona jako koszt obliczania ceny wody. Tak więc fakt, że w mieście powstała stacja uzdatniania wody, na którą zaciągnięto kredyt, oznacza, że mieszkańcy będą musieli ten kredyt spłacać właśnie w taryfach za wodę. Co więcej, nie skorzystano z dostępnego dofinansowania, które wynosiło 87 proc. Takie dofinansowanie było dostępne dla miasta – mówił burmistrz Hubert Betlejewski.

Włodarz miasta dodał, że decyzje poprzednich władz spowodowały, że mieszkańcy Ostrowi Mazowieckiej muszą teraz płacić wyższe ceny za wodę.

- To nie miasto podniosło ceny wody, ale Wody Polskie, na podstawie danych, dostarczonych przez Zakład Gospodarki Komunalnej. A dużą przyczyną tych podwyżek było to, że miasto, zamiast pozyskać niemal 90 proc. dofinansowania na tę inwestycję, wybrało finansowanie jej kredytem. Dlaczego tak się stało? Nie mam najmniejszego pojęcia – dodał burmistrz Betlejewski.

Radny Krzysztof Laska przekonywał, że tak ogromnych podwyżek w pierwszym roku można było uniknąć.

- Wody Polskie nie narzucają państwu, w którym roku, jaki procent tych kosztów macie przerzucić na mieszkańców. Jest okres opiniowania trzyletni, a państwo załatwiliście wszystko cenami wody już w pierwszym roku obowiązywania taryfy. Można było te ceny rozłożyć na lata 2024, 2025 i 2026, a dokonano tej operacji w sposób radykalny, zasłaniając się jakimiś hipotetycznymi danymi o tym, kto mógł co pozyskać. Panie burmistrzu, ja po prostu mówię o liczbach, a liczby są bezwzględne – mówił radny Laska.

Prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej (ZGK), Mariusz Jasionek, tłumaczył, że podwyżki były nieuniknione.

- To nie Zakład Gospodarki Komunalnej ustala ceny wody, tylko Wody Polskie. Wody Polskie przysyłają nam szereg tabel, co państwo może nie do końca wiedzą. Państwo chyba nie są świadomi tego. Ja też kiedyś myślałem, że to po prostu kwestia podliczenia kosztów i przedstawienia ich do zatwierdzenia, ale nie. To jest szereg wyliczeń wszystkiego – ile wynoszą koszty prądu, ile mamy kredytów, jaka jest amortyzacja i tak dalej – wyjaśniał Jasionek.

Prezes podkreślił, że najważniejszym czynnikiem wpływającym na podwyżkę jest konieczność spłaty kredytu zaciągniętego na inwestycję.

- Wszystkie te koszty muszą być uwzględnione, a główną przyczyną podwyżki jest kredyt w wysokości 15 milionów 700 tysięcy złotych zaciągnięty na budowę nowej stacji uzdatniania wody. To właśnie ten kredyt spowodował podwyżkę. Stawka jest ustalona na trzy lata, tak samo jak w przypadku ścieków – wszystko to regulują Wody Polskie – dodał prezes ZGK.

Burmistrz Betlejewski podkreślił, że brak wniosku o dotację był dużym błędem.

- Ja naprawdę nie mam pojęcia, dlaczego nie skorzystano ze środków, które miasto mogło pozyskać. W czasie, kiedy brano kredyt, były dostępne środki i na to mam dokumenty, które uzyskałem jeszcze podczas kampanii wyborczej. Te środki mogliśmy pozyskać – powiedział.

Burmistrz wyraził również swoje rozczarowanie, że nie podjęto odpowiednich kroków w celu złagodzenia sytuacji finansowej mieszkańców.

- Drodzy państwo, czy byśmy je pozyskali, tego nie wiem, ale dlaczego nie złożono nawet wniosku? Dlaczego nie zadbano o portfele mieszkańców Ostrowi Mazowieckiej, żeby nie było takiej podwyżki? Tego nie jestem w stanie powiedzieć – dodał burmistrz.

Jednocześnie podkreślił, że w przyszłości miasto nie będzie podejmować żadnej inwestycji bez wcześniejszego sprawdzenia dostępnych środków finansowych.

- Co do dalszych inwestycji w mieście, urzędnicy w ratuszu mają jasno określone zasady: nie podchodzimy do żadnej inwestycji bez wcześniejszego sprawdzenia źródeł finansowania. Najpierw sprawdzamy konkursy, przygotowujemy się do inwestycji w taki sposób, żeby pozyskać jak najwięcej środków. Dopiero wtedy będziemy wydawali pieniądze – mówił włodarz miasta.

Dodał również, że żadna inwestycja nie zostanie zrealizowana bez uprzedniego sprawdzenia dostępnych źródeł finansowania oraz możliwości pozyskania dodatkowych środków.

Wasze opinie

xcv   11:41, 07.10.2024

To dopiero początek podwyżek, z niecierpliwościa czekajmy na następne ......

...   12:29, 08.10.2024

Uśmiechnięta Polska.

Bauer-ek   10:47, 09.10.2024

O co wam chodzi, drodzy mieszkańcy? Ja nie narzekam!!!

Dodaj komentarz



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.

Reklama