Końcówka sierpnia dla grupy dziewcząt z Małkini, uprawiających od czterech lat piłkę ręczną, był to moment bardzo ekscytujący, gdyż dzięki działaniu wielu osób i instytucji, wzięły one udział w imprezie międzynarodowej w Wiedniu.
Od 22 do 25 sierpnia UKS Dwójka Małkinia Górna, był obecny na 31. Internationales Schmelzturnier 2024 Wiedeń. Wszystkie 22 dziewczynki, w towarzystwie dorosłych, udały się na tą imprezę.
- Nasz klub pojechał już po raz trzeci (2015, 2017 i 2024 r) na wiedeński turniej, więc już mieliśmy pewne doświadczenia w tym względzie. Według przewidywań, było to dla tych dziewcząt duże przeżycie, nie tylko sportowe. Zawsze starając się wyjść naprzeciw rozwojowi holistycznemu dziecka, zapewniamy aspekt krajoznawczy, szczególnie w tak niezwykle ciekawych miejscach. Spora część
dziewcząt była po raz pierwszy za granicą naszego kraju, więc jest to również wartość dodana uprawiania sportu w naszym klubie. Wspomnę tylko, że byliśmy oprócz Wiednia już obecni na turnieju na Litwie oraz w Niemczech - mówi Agata Rostkowska.
Trenerka drużyn podkreśla, że jeśli chodzi o aspekt sportowy, nasze drużyny (kat. dzieci i młodziczka) zajęły po bardzo ładnej grze, trzecie miejsca w swoich kategoriach. Sporą uciążliwością była na pewno temperatura, gdyż mecze odbywały się na boiskach zewnętrznych zwanych przez Austriaków kortami.
- My, biorąc pod uwagę termin turnieju, 20 sierpnia przyjechaliśmy z obozu sportowego w Augustowie, gdzie również zajęcia odbywały się na orlikach, więc nasze ekipy były już trochę przystosowane do takich warunków pogodowych. Aspekt krajoznawczy natomiast, zrealizowany był w drugim i trzecim dniu naszego pobytu, gdzie podczas spaceru z przewodniczką, poznaliśmy wiedeńską Starówkę, byliśmy w niezwykle urokliwym zakątku u Hundertwassera, artysty austriackiego, będącego pod wyraźnym wpływem Antonio Gaudiego, któremu towarzyszyła idea: braku symetrii i prostych linii w
budownictwie. Spacer po Starówce zakończyliśmy przy niezwykle malowniczej Katedrze Świętego Szczepana. Jak Wiedeń to i koniecznie trzeba zobaczyć Schoonbrun, czyli obiekt UNESCO (1996r), pałac, wraz z kompleksem ogrodów. Piękne okoliczności przyrody sprawiły, że zachwytom nie było końca - dodaje.
Wyjazd nie byłby możliwy, gdyby nie liczne grono sponsorów, tak prywatnych jak i instytucji, bez których ta inicjatywa nie doszłaby do skutku. Sponsoring i dofinansowanie, sprawiły, że rodzice dzieci wpłacali tylko część kwoty za pobyt dzieci na turnieju. Reszta należności, transport autokarowy, wpisowe czy należność za zakwaterowanie trenerów to środki pozyskane.
- Pojechały wszystkie nasze zawodniczki. Reprezentowaliśmy naszą szkołę, gminę, powiat i kraj, gdyż byliśmy jedyną polską drużyną obecną na imprezie. Było pięknie, pożytecznie i interdyscyplinarnie. Szczęśliwi wróciliśmy do kraju, gdzie niedługo wznowimy przygotowania do ligi mazowieckiej - kończy.
Dodaj komentarz
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.