Dwie próby oszustwa, jedno nieszczęśliwe zakończenie. Tak można podsumować historię, która wydarzyła się wczoraj w naszym powiecie.
77-letnia kobieta pełna ufności i naiwności padła ofiarą sprytnego oszustwa, tracąc przy tym kilkadziesiąt tysięcy złotych oraz cenną, pamiątkową monetę. Cała intryga rozpoczęła się przed południem w środę 10 kwietnia, kiedy to 77-latka odebrała swój telefon stacjonarny. Po drugiej stronie znajdował się rzekomy pracownik poczty, informujący starszą panią o dwóch przesyłkach, które miały zostać dostarczone do jej domu. Następnie kobieta otrzymała kolejne połączenie, tym razem od mężczyzny podającego się za policjanta z CBŚ.
- Wczoraj przed południem 77-latka odebrała połączenie na tel stacjonarny. Rozmówca przedstawił się jako pracownik poczty i poinformował ją o dwóch przesyłkach, które miały być jej dostarczone około godz. 13:00. Po dłuższej chwili kobieta znowu odebrała tel tym razem zadzwonił mężczyzna i przedstawił się jako policjant CBŚ z siedzibą w KPP w Ostrowi Mazowieckiej - przekazała asp. Marzena Laczkowska.
"Fałszywy policjant" podszywający się pod funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji przedstawił swoją opowieść o rzekomym gangu, którego członkowie podszywają się pod pracowników poczty. Przekazał 77-latce, że w toku jest akcja policyjna mająca na celu zatrzymanie oszustów pocztowych. "Policjant" poinformował starszą panią o pieniądzach, jakie kobieta rzekomo przechowuje w swoim domu. Kobieta poddała się instrukcjom oszusta, który kazał jej wyrzucić pieniądze przez okno.
- "Fałszywy policjant" przekazał, że jest gang, który podszywa się pod pracowników poczty i on pracuje nad ich zatrzymaniem. Mężczyzna przekazał 77-latce, że wie o pieniądzach, które seniorka posiada w domu. "Fałszywy" policjant opowiedział o akcji policyjnej, w której zaangażowana jest duża liczba policjantów mająca na celu zatrzymanie oszustów pocztowych. Poinformował kobietę, ża za kilka minut do jej domu przyjdzie oszust i polecił seniorce aby wszystkie pieniądze, które ma w domu włożyła do torebki i wyrzuciła przez okno - dodaje rzeczniczka.
Wszystkie te działania wydawały się być w pełni uzasadnione, ponieważ oszust przekazał bardzo przekonującą opowieść, manipulując emocjami i strachem starszej kobiety. 77-latka będąc "na linii" z oszustem wykonywała każde zadanie, o które prosił, włącznie z dzwonieniem na numer alarmowy 997, gdzie kolejny "aktor" potwierdził wersję wydarzeń.
- Po wyrzuceniu torebki z pieniędzmi przez okno, kobieta wróciła do telefonu i miała poczekać jeszcze około 10 minut. W tym czasie do domu 77-latki wszedł jej zięć, który kontynuował przez chwilę rozmowę z "fałszywym" policjantem gdy zorientował się, że to oszustwo połączenie zostało zerwane. Niestety w ten sposób seniorka straciła kilkadziesiąt tyś. złotych w tym kosztowną pamiątkową monetę w obcej walucie - poinformowała asp. Marzena Laczkowska.
Na miejscu pojawiła się policja. Funkcjonariusze wydziału prewencji i kryminalnego pracowali na miejscu. Dalsze czynności w sprawie prowadzą ostrowscy kryminalni.
Dodaj komentarz
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.