Opublikowano . Mazowieckie | Aktualności | Policja


Pędził pod prąd drogą ekspresową S8 przez ponad 100 km. Zatrzymały go strzały policjantów

Na drodze ekspresowej S8 doszło dziś do niecodziennej sytuacji. Kierowca mitsubishi z dużą prędkością jechał pod prąd. Zatrzymały go strzały ostrzegawcze. O zdarzeniu informuje Radio Białystok.

2018/09/budowa-s8-jpg_5b8e68d7dc1f8

- Auto zjechało na trasę w okolicach węzła Tykocin i stamtąd, kierowca cały czas jechał pod prąd w kierunku stolicy, mimo wielu prób zatrzymania i blokowania drogi - czytamy na stronie Radia Białystok.

Jak ustaliło Polskie Radio Białystok sytuacja była bardzo niebezpieczna, jednym pasem jechały ciężarówki i samochody osobowe, a drugim pędził z ogromną prędkością pirat drogowy. Liczne próby blokowania drogi nie przyniosły skutku. Najpierw pędzące auto próbowali zatrzymać policjanci z Białegostoku, następnie z Zambrowa, aż w końcu udało się to funkcjonariuszom z Wyszkowa, którzy oddali strzały ostrzegawcze.

Jak się okazało kierowca był trzeźwy, ale nie chciał podać powodów swojego ponad 100-kilometrowego szalonego rajdu po drogach S8. Dwa dni temu 28-latek także nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekał przed policją w Sejnach. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd.

Do niebezpiecznej sytuacji doszło w czwartek 17 października nad ranem. Więcej na ten temat przeczytasz na stronie Radia Białystok.

Dodaj komentarz



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.