W Europie energetyka węglowa odpowiada za ok. 23 tys. przedwczesnych zgonów rocznie i generuje koszty zdrowotne sięgające 63 mld euro - wynika z raportu "Europe's Dark Cloud". W Polsce koszty te wynoszą do 16 mld euro.
Mimo to produkcja, wydobycie i spalanie węgla wciąż są dotowane ze środków publicznych. Pieniądze te mogłyby zostać przesunięte na przyjazne dla zdrowia, odnawialne źródła energii lub na nowe szpitale i kształcenie lekarzy - podkreślają przedstawiciele HEAL.
- Spalanie węgla powoduje szereg chorób i powikłań. W wyniku spalania emitowane są do atmosfery bardzo szkodliwe substancje, pyły zawieszone różnej wielkości, dwutlenek azotu, dwutlenek siarki, rtęć. Powoduje to między innymi powikłania związane z układem oddechowym, napady astmy, zaostrzenia objawów astmy, alergii, choroby układu krwionośnego. Zanieczyszczenie powietrza może prowadzić do udaru mózgu, do zapalenia oskrzeli i płuc, a przede wszystkim do raka płuc - wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Agnieszka Muras, specjalistka ds. komunikacji w Health and Environment Alliance (HEAL Polska).
Zanieczyszczone powietrze jest niebezpieczne przede wszystkim dla dzieci i osób starszych, a także dla kobiet w ciąży. 97 proc. Polaków jest narażonych na stężenia pyłów powyżej poziomu rekomendowanego przez WHO (20 μg/m sześc. dla PM10 - stężenie roczne). Co roku w Polsce umiera przedwcześnie ponad 40 tys. osób z powodu zanieczyszczeń powietrza.
- Zanieczyszczeniom powietrza należy poświęcać uwagę nie tylko w okresie grzewczym, lecz także latem, gdy powstaje ozon w reakcji fotochemicznej tlenków azotu z tlenem. To wszystko na nas wpływa, zwłaszcza na alergików, którzy odczuwają to ze zwielokrotnioną siłą - mówi Muras.
Istotny wpływ na jakość powietrza ma energetyka węglowa. Raport "Europe's Dark Cloud: How coal-burning countries are making their neighbours sick" przygotowany przez European Environmental Bureau (EEB), Climate Action Network (CAN) Europe, WWF, Sandbag oraz HEAL, ocenia, że emisje z energetyki węglowej są odpowiedzialne w Europie za 23 tys. przedwczesnych śmierci oraz dziesiątki tysięcy schorzeń. Skutki oddychania zanieczyszczonym powietrzem kosztują nawet 62,3 mld euro.
Raport HEAL "Ukryte koszty: jak wycofanie dotacji do paliw kopalnych poprawi zdrowie publiczne" wskazuje, że każdego roku spalanie surowców kopalnych skraca życie 6,5 mln osób na świecie. Jest przyczyną groźnych chorób, w tym raka. Koszty spadają na obywateli, przemysł nie ponosi kosztów leczenia, skutków zmiany klimatu ani degradacji środowiska.
- Koszty zdrowotne powodowane przez energetykę węglową w Polsce to 16 mld euro rocznie. Te koszty, nawet do 1 miliarda euro, mogłaby ograniczyć nowa dyrektywa, która weszła w życie w sierpniu. Koszty te obejmują nie tylko hospitalizację, lecz także utracone dni pracy czy wcześniejsze renty, wszystkie związane z tym, że nie możemy funkcjonować tak, jak funkcjonowalibyśmy, gdybyśmy nie byli narażeni na szkodliwe substancje - tłumaczy ekspertka HEAL Polska.
Przegłosowane w kwietniu, a przyjęte w sierpniu standardy emisyjne BAT (Best Available Techniques) dla obiektów wysokiego spalania mogą do połowy 2021 roku przyczynić się do zmniejszenia liczby przedwczesnych zgonów spowodowanych spalaniem węgla z 23 do blisko 9 tys. rocznie, a koszty zdrowotne ponoszone z tytułu chorób spadną z 63 do 24 mld euro.
Wciąż jednak w Europie na węgiel i górnictwo przeznacza się miliardy euro rocznie.
- Gdyby przesunąć te środki np. na ochronę zdrowia, to w Polsce można by za równowartość krajowych subwencji zbudować rocznie 34 szpitale i zatrudnić kilkadziesiąt tysięcy lekarzy. To cele, które można byłoby dotować za pomocą pieniędzy, które są obecnie pompowane w przemysł węglowy. Te środki można byłoby przeznaczyć na odnawialne źródła energii, które są nieszkodliwe i jednocześnie miałyby szansę się rozwijać - ocenia Agnieszka Muras.
Raport HEAL wskazuje, że w krajach grupy G20 koszty przedwczesnych zgonów związanych z zanieczyszczeniem powietrza spowodowanym spalaniem paliw kopalnych są sześciokrotnie większe niż dotacje (2,7 bln dol. vs. 444 mld dol.).
- W Szwajcarii nie ma dopłat do przemysłu węglowego. Na ten przemysł jest za to nałożony specjalny podatek i dopłaca on do odnawialnych źródeł energii. Jesteśmy za tym, aby dopłacać na takim poziomie, na jakim potrzeba pobudzić OZE. Rośnie stężenie dwutlenku węgla, mamy zmiany klimatyczne, na co wpływ przede wszystkim spalanie paliw kopalnych. Odczuwamy to na co dzień, nigdy wcześniej nie było tak radykalnych zmian klimatu wywołanych działalnością człowieka. Gdybyśmy przesunęli te środki, które co roku przeznaczamy na produkcję, wydobycie i spalanie węgla w stronę odnawialnych źródeł energii, wszystkim przyniosłoby to korzyści - przekonuje Agnieszka Muras.
Dodaj komentarz
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.