Zawodnicy lokalnego klubu Academia Gorila Ostrów Mazowiecka wrócili z trzema brązowymi krążkami z Mistrzostw Polski Brazylijskiego Jiu Jitsu.
Fot. Academia Gorila Ostrów Mazowiecka / Facebook
Zawodnicy po sukcesie na Pucharze Polski w Koninie ruszyli na podbój Warszawy. Odbyło się 200 kategorii oraz przybyło 1800 zawodników, którzy wzięli udział w trzydniowych zmaganiach o tytuł Mistrza Polski. Na pięciu startujących zawodników, troje zajęło trzecie miejsce na podium najważniejszej imprezy BJJ. Z medalami wrócili: Ewa Popowska, Grzegorz Gamdzyk oraz Adam Laskowski.
W pierwszym dniu zaprezentowali się posiadacze białych pasów oraz kobiety. Tomasz Gumkowski, który regularnie wraca z każdych zawodów z medalem, niestety tym razem musiał uznać wyższość rywala. Maciej Madej, który stawia swoje pierwsze kroki na krajowych zawodach również odpadł przed strefą medalową. Honor "Goryli" z Ostrowi Mazowieckiej tego dnia uratowała Ewa Popowska.
Na uwagę zasługuje fakt, iż Ewa przepisała się do wyższej kategorii wagowej oraz walczyła z posiadaczkami czarnych pasów - mistrzowskich. Niestety w naturalnej wadze naszej zawodniczki oraz w jej kategorii zaawansowania (pasy brązowe) nie było chętnych. Ewa zakończyła rywalizację na trzecim miejscu w kategorii brązowe/czarne pasy -58,5kg.
Podczas drugiego dnia Mistrzostw o zwycięstwo walczyli zawodnicy, którzy posiadają niebieskie pasy. Adam
Laskowski zmierzył się z przeciwnikiem, którego już raz pokonał. Niestety, po dobrej walce tym razem przeciwnik Adama okazał się lepszy zwyciężając na punkty. Tym razem zawodnik z Ostrowi Mazowieckiej zakończył zawody na najniższym stopniu podium. Znając upór oraz żelazną konsekwencję Laskowskiego wiemy że przy najbliższej okazji powróci na zwycięską ścieżkę.
Niedziela była ostatnim dniem, podczas którego zawodnicy zmagali się o tytuł Mistrza Polski BJJ. W tym dniu walczyli posiadacze pasów purpurowych, brązowych oraz czarnych. Ekipę z Ostrowi Mazowieckiej tego dnia reprezentował Grzegorz Gamdzyk. W pierwszej walce Grzegorz dzięki konsekwentnej strategii nie dał żadnych szans swojemu przeciwnikowi zwyciężając 14:0. Drugą walkę ze względu na kontuzję przeciwnika Gamdzyk wygrał walkowerem. W kolejnej walce mimo dobrego początku, Grzegorz popełnia błąd wpadając w dźwignię na staw łokciowy. Gamdzyk odpada w półfinale kończąc rywalizację na trzecim miejscu.
Dodaj komentarz
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.