Opublikowano . Kraj i świat | Aktualności | Wiadomości z kraju i ze świata


Ponad 1200 policjantów w akcji likwidowania punktów z dopalaczami. Zatrzymali 67 osób (wideo)

67 zatrzymanych, 5 tysięcy zabezpieczonych opakowań dopalaczy i "znaczne ilości" narkotyków - policjanci przeprowadzili akcję wymierzoną w handel dopalaczami. W działania zaangażowanych było ponad 1200 funkcjonariuszy i 340 pracowników Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Funkcjonariusze przeprowadzili 180 kontroli punktów, w których handlowano dopalaczami. Przeszukali 44 pomieszczenia i 132 pojazdy.

Zabezpieczono niemal 5 tysięcy opakowań z dopalaczami, zlikwidowano dwie plantacje konopi indyjskich, zabezpieczono ponad 5 kilogramów marihuany, amfetaminy i "innych proszków i suszu o nieustalonym składzie". Te, zdaniem śledczych, są najprawdopodobniej dopalaczami.

- Akcja została przeprowadzona równolegle na Podkarpaciu i w województwie dolnośląskim. Była przygotowywana od dłuższego czasu, akcja przeciwko członkom zorganizowanych grup przestępczych. Zajmowały się wprowadzeniem do obrotu i importem tzw. "dopalaczy" - poinformował jeden z funkcjonariuszy.

W sumie zatrzymano 67 osób.

- Podczas przeszukań zabezpieczono substancje, które służyły do produkcji niedozwolonych środków. Zatrzymane osoby oferowały do sprzedaży trujące środki zarówno w punktach handlowych, jak też poprzez strony internetowe - czytamy w komunikacie policji.

Zatrzymani usłyszeli zarzuty: działania w zorganizowanych grupach przestępczych i wprowadzania do obrotu substancji szkodliwych. Grozi im za to do ośmiu lat więzienia. W stolicy Dolnego Śląska zatrzymano 15 osób. Ustalono zleceniodawców, logistyków, kurierów, magazynierów i sprzedawców. Zamknięto też punkt, w którym sprzedawano dopalacze. Znaleziono też maczety. Zabezpieczono pieniądze, złotą biżuterię i samochody. Sąd, na wniosek prokuratury, aresztował 14 osób. Z kolei na Podkarpaciu zatrzymano 14 osób.

Z ustaleń policjantów wynika, że działalność prowadzona była pod szyldem legalnie działających firm. A dopalacze do obrotu wprowadzano jako legalny asortyment. Sprzedawano je pod przykrywką, na przykład jako wyroby kolekcjonerskie, środki piorące i czyszczące oraz afrodyzjaki.

- Tego rodzaju kamuflaż służyć miał do stworzenia otoczki legalnie działającej firmy, a także utrudniać skuteczne działania służb odpowiedzialnych za zwalczanie tego procederu - poinformowała policja. 

źródło: x-news.pl

Dodaj komentarz



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.