Łączne oszczędności Polaków wynoszą już przeszło 1,2 bln zł i rosną. Jak jednak wynika z badania firmy Lindorff co najmniej jedna trzecia społeczeństwa w ogóle nie ma odłożonych pieniędzy na przyszłość. Blisko 60 proc. w planowaniu wydatków nie wybiega poza horyzont miesiąca.
Połowa badanych przyznaje, że na oszczędzanie nie pozwalają ich zarobki.
Jak wynika ze zrealizowanego na zlecenie firmy Lindorff badania, o tym, że warto gromadzić oszczędności, jest przekonanych 82 proc. ankietowanych. Prawie połowie to się udaje. Znaczna część społeczeństwa, około jednej trzeciej, nie może się jednak pochwalić żadnymi odłożonymi pieniędzmi. Brak oszczędności w rzeczywistości może dotyczyć większej liczby osób, niż wynika z deklaracji. 19 proc. ankietowanych odmówiło bowiem odpowiedzi na pytanie o możliwość odkładania lub stwierdziło "trudno powiedzieć". Blisko połowa cały dochód przeznacza na finansowanie bieżących potrzeb, a 57 proc. w planowaniu wydatków nie wybiega poza horyzont miesiąca.
- Na pytanie na co oszczędzamy, najczęściej padała odpowiedź: na czarną godzinę. Bez względu na grupę wiekową wszyscy oszczędzamy na przyszłość. Spośród oszczędzających aż połowa wskazała, że jest to główny powód oszczędzania. Kolejne wskazania zależą od grupy wiekowej - mówi Różycki.
Najmłodsza grupa wiekowa (25-32 lata) oszczędza na zakup własnego mieszkania (15 proc. wskazań). Wysoko jest także odkładanie na emeryturę (9 proc. wskazań). Co ciekawe, to właśnie młodzi mają najwięcej oszczędności ze wszystkich grup wiekowych. 18 proc. badanych z tej grupy wiekowej wskazuje, że ma oszczędności do 1 tys. zł, 14 proc. - do 5 tys. Na tym tle 10 proc. respondentów to prawdziwi krezusi - co dziesiąty ankietowany odłożył między 20 tys. a 50 tys. zł.
- Młode osoby nie mają jeszcze zobowiązań rodzinnych, nie myślą o utrzymaniu dzieci, domu, raczej gromadzą środki na zakup mieszkania. Im też jest coraz łatwiej je gromadzić, ponieważ w dużych miastach mają wybór pracy i możliwości, a to pozwala im te środki gromadzić szybciej - mówi Krzysztof Różycki.
Osoby w grupie 32-40 lat myślą głównie o zabezpieczeniu przyszłości rodziny i edukacji dzieci. Z kolei przedstawiciele starszych grup wiekowych częściej odkładają na przyjemności, np. wakacje, oraz poprawę komfortu życia, czyli np. na remont mieszkania.
Badanie Lindorff dowodzi, że znaczna część Polaków (78 proc.) nie odkłada pieniędzy z myślą o starości. Osoby, które w tym celu gromadzą oszczędności, robią to zazwyczaj w sposób najmniej ryzykowny, odkładając pieniądze na koncie oszczędnościowym lub lokacie bankowej (49 proc.). Jedynie 10 proc. gromadzi środki na emeryturę, kupując akcje czy obligacje, a tylko 4 proc. odkłada gotówkę do skarpety. Jeszcze mniej ankietowanych przyznało, że korzysta z instrumentów takich jak fundusze inwestycyjne i polisy emerytalne.
- Część respondentów uznała, że oszczędza na starość w ramach obowiązkowej składki w trzecim filarze - wyjaśnia Krzysztof Różycki. - Tylko 22 proc. społeczeństwa jednoznacznie wskazuje, że odkłada na emeryturę dodatkowe środki.
Wśród oszczędzających najwięcej respondentów przyznaje, że ma odłożone niewielkie środki do 1 tys. zł (13 proc.). Mniej więcej co dziesiąty zaoszczędził do 5 tys. zł, podobny odsetek ma oszczędności do 10 tys. zł. Znaczne kwoty ma 17 proc. ankietowanych, z czego 6 proc. powyżej 50 tys. zł.
- Pieniądze gromadzone są zazwyczaj nieregularnie. Raptem raz czy dwa razy w roku Polakom udaje się odłożyć jakieś pieniądze. Niewielka grupa oszczędza systematycznie - precyzuje Krzysztof Różycki.
Zdaniem eksperta niekoniecznie musi to wynikać ze względów ekonomicznych. Wielu Polaków nie wie bowiem o możliwych sposobach na oszczędzanie lub na inwestowanie swoich oszczędności. 70 proc. ankietowanych deklaruje, że robiłoby to częściej, gdyby znało na to sposób.
Jak wynika z danych Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami, oszczędności Polaków w 2015 roku wzrosły do rekordowego poziomu 1,2 bln zł. Gospodarstwa domowe na różnego rodzaju rachunkach odłożyły o przeszło 70 mld zł więcej niż rok wcześniej (wzrost o 6,6 proc.). Do gromadzenia wolnych środków od lat najczęściej wykorzystywane są depozyty złotowe i walutowe (57 proc. wszystkich oszczędności), które w 2015 roku zwiększyły się o 9,4 proc. Kwota ulokowana w detalicznych funduszach inwestycyjnych dla osób fizycznych zwiększyła się o 3,9 mld zł (4 proc. wzrostu).
Dodaj komentarz
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.